Przed naszym domem, na środku czegoś co dawno temu było zapuszczonym, wysuszonym trawnikiem rośnie jabłonka. Teraz oczywiście, już nie na smętnym pustkowiu tylko na porośniętym ozdobnymi trawami klombie. Wybraliśmy polską odmianę Ola, bo pięknie kwitnie na wiosnę a na jesieni cała jest obsypana drobnymi jabłuszkami. Owoce otrzymują się na drzewku przez zimę, pięknie je zdobiąc. Nasza Ola jest jeszcze małym drzewkiem, ale za kilka lat powinna dorosnąć do 5 metrów i rozłoży koronę nad klombem. Jabłuszka na surowo raczej niejadalne :) Ale za to kandyzowane wspaniale się nadają jako dekoracja tortów i deserów. Polecam również słoiczek takich jabłuszek w syropie jako prezent. Wygląda pięknie, smakuje słodko :) A syrop ma piękny, intensywny czerwony kolor i aromat jabłuszek. Przepis jest bardzo prosty: rozpuścić jak najwięcej cukru w jak najmniejszej ilości wody, wrzucić jabłka i zagotować je w syropie, włożyć gorące jabłka i syrop do słoiczka,