Nostalgiczny post o dziadkowym ogrodzie

Jedną z rzeczy, które doskonale pamiętam z dzieciństwa jest zapach róż z ogrodu działkowego mojego dziadka. Miał ich kilka rodzajów, wszystkie piękne, wypielęgnowane i zadbane. Do dziś zachowały się w jednej z moich książek zasuszone płatki, które z upodobaniem zbierałam dziwiąc się, że tak drobna rzecz może w sobie skrywać tyle uroku... Mojego dziadka nie ma z nami już kilka lat, ogród, którym nie była już wstanie zajmować się moja babcia odkupili jacyś ludzie. Został tylko obraz tego miejsca w mojej pamięci i kilka starych fotografii. Te poniżej pochodzą z 1973 roku. Ten mały szkrab to ja, a ten przystojniak to mój dziadek :)